Nasza majówka we Wrocławiu - słoneczna, gorąca, analogowa.
Wrocław jest świetnym miastem do fotografowania, tyle się dzieje, jakaś niezliczona ilość kościołów, mostów, parków, bulwarów nad rzeką... niepowtarzalny klimat, zupełnie inny niż w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku.
Nam bardzo spodobała się Hala Targowa przy ul. Piaskowej. Powstała w latach 1906-1908 wg projektu Richarda Plueddemanna i Friedriecha Freisa. W Hali zastosowano nowatorską, jak na tamte czasy, konstrukcję żelbetową w formie parabolicznych łuków o rozpiętości 19m i wysokości 20m, która wyprzedziła podobne rozwiązania europejskie z lat 20. XXw. Plueddemann od 1885r. pełnił we Wrocławiu funkcję miejskiego radcy budowlanego i podjął się zrewolucjonizowania miejskiej architektury, zwłaszcza w kierunku polepszenia warunków życia i zapewnienia mieszkańcom dostępu do usług publicznych. Hala miała być jedną z czterech, które zaplanowano. Ostatecznie powstały dwie, ale do dziś zachowała się tylko ta przy ul. Piaskowej:
Spodobały nam się też mosty... szkoda, że w stolicy tylu ich nie ma. Tu Most Młyński:
Tu jedna z elewacji przy młynie (chyba):
To szkoda, że nieostre:
I jeszcze kościoły... przy których dzieją się ciekawe rzeczy. Tu Kościół Św. Marii Magdaleny ze sklepem z antykami. Obok w portalu bocznej nawy wypiliśmy kawę :)
A przy tym jest świetne piwo:
...belgijskie:
Kawa przy antykach, w cieniu kościoła:
C.D.N. trochę Maxa Berga, trochę stadionu, trochę politechniki.